Minister spraw wewnętrznych Gerald Darmanin poinformował, że w mieście przeprowadzono operację policyjną.
Z kolei burmistrz Nicei Christian Estros przekazał, że podejrzany o atak został postrzelony przez funkcjonariuszy i jest transportowany do szpitala.
Wszystko wskazuje na to, że doszło do zamachu terrorystycznego.
Według doniesień francuskich mediów nie żyją trzy osoby – jeden mężczyzna i dwie kobiety. Jednej z nich obcięto głowę.
Agencja Reutera podaje, że policja uzbrojona w broń automatyczną otoczyła teren obok kościoła kordonen bezpieczeństwa. Świątynia znajduje się przy alei Jean Medecin w Nicei, głównej handlowej arterii miasta. Na miejscu zdarzenia pojawiły się także karetki pogotowia i pojazdy straży pożarnej.
Agencja zwraca uwagę, że do ataku doszło w momencie, w którym Francuzi jeszcze nie otrząsnęli się po zabójstwie Samuela Paty. Nauczyciel został brutalnie zamordowany przez 18-letniego Abdullaha A., urodzonego w Moskwie Czeczena. Ofiarę znaleziono z obciętą głową w pobliżu szkoły na przedmieściach Paryża.
Czytaj też:
"Ten barbarzyński akt poruszył Polaków". Andrzej Duda pisze do Macrona